poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Utknięcie

Nie rozmawiamy ze sobą
Nie w cztery oczy

Telefony rozdzwonione
Drapię na kartce beznamiętnie
Linie, trójkąty
I całe nasze piekło.

Jesteś jak za mgłą,
Nie widzę cię,
Nie widzę sensu by tutaj siedzieć,
Drżeć z uczucia beznadziei, smutku
I ubezwłasnowolnienia przez okrutny los.
Chcę móc być blisko ciebie, 
bliżej niż wrogów.
Siedzieć pod jednym kocem.

Obcinam włosy
Tak jak lubisz, krótko,
Krócej niż trzyma nas izolacja społeczna
Żeby się nie spotykać. 
Dla ciebie sięgnę perfekcji
Złotego zakazanego owocu z ogrodu
Hesperyd i dam ci jabłko 
Zabrane Afrodycie, która
Zabija mnie co noc kaszlem.
Nadal rozdział
Nie jest zamknięty.
A ja tęsknię i nie chcę przestawać kochać, 
Bo z powodu uczuć
Czuję, że jestem tutaj
I nie choruję, nie gniję na drabinkach
W szkole, która mnie kocha lub nienawidzi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ulysses

  I never understood what people meant When they spoke of feeling tempted Before I talked to you I never before thought about dashing my san...