niedziela, 26 kwietnia 2020

Do poety

Baw się dalej w metaforę orła

Będę wroną, Wyrwę pióra,

Pociągnę za lotki i sterówki.

Będziesz nielotny jak kura.

 

Jestem sroką i ze srokami wychowany

Twój pomysł lśni i błyszczy

Zabiorę i oszlifuję.

Zalśni jak brylant.

 

Orle, wrzeszczysz

Będę słowikiem.

Zagłuszysz mnie raz

ale ciebie już nikt nie słucha

Zamilkniesz, mnie usłyszą.

 

Orle, kruk mój sprzymierzeniec

Zanurzył szpon w twej piersi.

Sowy, puchacze zjadły co mogły

Nie znają litości i szarpią,

Szarpią królewskiego ptaka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To a dear friend

I'm happy that you're my friend You fascinate and enthrall me When you talk to me my flesh is bruise And your words gentle hands squ...