Baw się dalej w metaforę orła
Będę wroną, Wyrwę pióra,
Pociągnę za lotki i sterówki.
Będziesz nielotny jak kura.
Jestem sroką i ze srokami wychowany
Twój pomysł lśni i błyszczy
Zabiorę i oszlifuję.
Zalśni jak brylant.
Orle, wrzeszczysz
Będę słowikiem.
Zagłuszysz mnie raz
ale ciebie już nikt nie słucha
Zamilkniesz, mnie usłyszą.
Orle, kruk mój sprzymierzeniec
Zanurzył szpon w twej piersi.
Sowy, puchacze zjadły co mogły
Nie znają litości i szarpią,
Szarpią królewskiego ptaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz