Mówią, że kubek herbaty
trzymany w dłoniach jest przyjemny
tylko dlatego, że przypomina ciepło ludzkiego ciała.
Nad kubkiem unosi się mikroskopijna
w skali wszechświata mgła.
Ta sama co w mojej głowie
Jeśli gorący kubek herbaty
pozwala zabić chwilowo samotność,
chcę się nim sparzyć jak relacjami.
Coś mnie pożera po cichu
jak dziecko zjada słodycze
żeby tylko matka nie widziała.
Coś mnie pożera,
coś czego nie mogę zjeść
i czego nie mogę nakarmić.
Coś siedzi pod moimi żebrami,
chyba lis, którego nie można wypuścić
bo co pomyśli matka.
Wszystko wytrącone z równowagi,
ze złotej proporcji,
wszystko jakby za mgłą.
Strony książki przeciekają przez palce
jak herbata spływająca cichym szelestem
z zamoczonego biurka.
Jak duch snuję się po domu
bez dźwięku, bez twarzy, bez ludzkości,
ze sparzonymi przeźroczystymi dłońmi.