pozostawić umysł umysłowi
nie zamykać oczu
Pisk elektroniki.
Kolory, litery i cyfry wciągające do środka,
Spirala ciągnąca w dół.
Palce pokaleczone papierem.
Historia rozwija się pod opuszkami
i nigdy się nie kończy.
I nigdy się nie kończy.
I nigdy się nie kończy.
I nigdy się nie kończy.
I dalej mknie przez pustkę
wyznanie emocji
przez zaszyte usta.
Przez splamione krwią palce
przez krew pod paznokciami
przez gojące się strupy.
Nikt nie obserwuje
to tylko miraż mózgu
próbującego sobie poradzić z kłamstwem i oszustwem.
Nikt inny nie widzi jak ta lampa gazowa gaśnie.
Przecież ona dalej płonie tak samo jasno,
nie widzisz?
Nikt nic nie szepcze do ucha.
To tylko mózg plecie
trzy po trzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz