jedna historia
różni bohaterowie
wszystko się powtarza,
jest takie samo
wrona z sześcioma dziobami
łączy trzy łamiące mózg światy
swoja stopą, zygzakuje przez
czas
moja pasja zapala się i wypala
widzę ją
kocham ją
wszystko jest tak jak być powinno
ona nigdy nie ma dla mnie pasji,
jedyne co się pali to moje kolejne listy
do niej
w jej kominku
nie znamy się wcale
wyciągam dłoń
i ona zna mnie
ja jej nie
była podobna
mamy ten sam kolor oczu
różnica odcieni
i ma te same zainteresowania
ale różnimy się za bardzo
mój los działa na niekorzyść
bo nie jestem tym,
kim jestem dla innych
zostaje przyjaźń i odkrztuszanie
kwiatów i gałęzi bzu
po zachodzie słońca
wraz z powolną śmiercią dnia
nie jesteśmy ogniem i wodą
ja jestem tańczącym ogniem
ona powietrzem poza moją szklanką
wraz z odejściem dnia odchodzę i ja
nie mogę prząść
moje nici są nie w porządku
zaplątane w tęsknocie
i nieprzespanej nocy
i znowu wracam do odrzucenia
i przyjaźni,
zapętlam się,
trafiam w to samo miejsce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz