niedziela, 26 kwietnia 2020

pętla

jedna historia

różni bohaterowie

wszystko się powtarza, 

jest takie samo

 

wrona z sześcioma dziobami 

łączy trzy łamiące mózg światy

swoja stopą, zygzakuje przez

czas

 

moja pasja zapala się i wypala

widzę ją

kocham ją

wszystko jest tak jak być powinno

 

ona nigdy nie ma dla mnie pasji,

jedyne co się pali to moje kolejne listy

do niej

w jej kominku

 

nie znamy się wcale

wyciągam dłoń

i ona zna mnie

ja jej nie

 

była podobna

mamy ten sam kolor oczu

różnica odcieni

i ma te same zainteresowania

 

ale różnimy się za bardzo

mój los działa na niekorzyść

bo nie jestem tym, 

kim jestem dla innych

 

zostaje przyjaźń i odkrztuszanie

kwiatów i gałęzi bzu

po zachodzie słońca

wraz z powolną śmiercią dnia

 

nie jesteśmy ogniem i wodą

ja jestem tańczącym ogniem

ona powietrzem poza moją szklanką

wraz z odejściem dnia odchodzę i ja

 

nie mogę prząść

moje nici są nie w porządku

zaplątane w tęsknocie

i nieprzespanej nocy

 

i znowu wracam do odrzucenia

i przyjaźni,

zapętlam się,

trafiam w to samo miejsce

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ulysses

  I never understood what people meant When they spoke of feeling tempted Before I talked to you I never before thought about dashing my san...