Widzisz mnie jako martwe imię.
Widzisz szerokie biodra.
Widzisz makijaż.
Widzisz kilogram tkanki łącznej i tłuszczowej
Dwa worki z przodu.
Myślisz - kobieta.
Słyszysz, że nie chcę być z mężczyzną.
Mówisz, że mam za mało lat.
Słyszysz o zakochaniu w dziewczynie.
Myślisz, że kłamię
Myślisz, że jeszcze nie wiem, co to jest
Miłość.
Mówisz, że jeśli urodził się mężczyzną
To nie ma mowy, żeby
"uciął sobie siurka" i żył jak kobieta
Mówisz, że to dalej facet.
Mówisz, że będę zawsze twoją ukochaną córką.
Mówisz, że jeśli mężczyzna rodzi dzieci
Musi być hermafrodytą (okropne słowo)
A we wszystkich innych przypadkach
To kobieta, która "wycięła se wszystko".
Widzisz mnie jako martwe imię.
Widzisz kobietę córkę przyszłą matkę
Jestem ponad kobiecością i męskością
A jedyne, gdzie mogę z dumą wpisać
Kobietę
To miejsce gdzie wpisuje się kogo się kocha
Ale co ja wiem o miłości?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz