czwartek, 9 listopada 2023

Orange | Vinyl gloves

You can get pretty damn close to feeling loved

through a screen

through the gloves hiding your hands

burnt by little acts of service.


The touch through gloves

the hedonistic love of one person

A small taste of orange heaven

Painless

 

But isn't love, like oranges, 

meant to be split and shared?

If my skin needs to split for you

will you at least eat the fruits of that?


If the sour juice gets into my wound

will you taste it from there

kiss it to make it better?

Will you eat your half of the orange?

czwartek, 20 lipca 2023

Grejpfrut

Do wszystkiego trzeba dojrzeć

Nikt nie wyciągnie do ciebie ręki pierwszy

Nikt nie spędzi popołudnia razem jeśli nie poprosisz


Słodycz miłosnego granatu

Ginie

Kwaśna gdy zapomnisz.


Młody grejpfrut 

zapomniany w kuchni przez miesiąc

Dojrzewa samotnie do słodyczy


Może by pozbyć się goryczy

trzeba nauczyć się być samemu ze sobą

bez Ciebie?


Może trzeba wyrzucić ten 

pleśniejący od dziewięciu miesięcy

granat?


Nawet popołudnie jest słodsze

gdy przeciąga się w wieczór

i smakuje dojrzalej.

sobota, 1 kwietnia 2023

Podarły mi się spodnie na dupie

Łatałom inne spodnie tydzień temu. 

Moje ciało jest zbyt boskie,

zbyt utworzone na kształt boża, które zjadłom. 

Tak więc powstają i dziury na dupie.

 

Założyłom inne spodnie. 

Czarne.

Babskie.

Eleganckie.

 

I znów głaszczę psa,

białego,

schylam się,

dziura mi mówi „bonjour”.


Zdjęłom spodnie

czerwone na licu,

biała dupa świecąca jak księżyc w pełni

założyłom inne spodnie.


I trzeba robić kolejną łatę.

Lata biegną.

Łata za łatą. 

Podarły mi się spodnie na dupie.


Nowe spodnie

Nowe spodnie — za szerokie.
Ubiór mężczyzny.

Ubiór topielca
tonącego w ubraniach.

Ubiór zaplątanego w linę nienawiści
do tego co piękne i kobiece.

Wisielcze, załóż spódnicę,
zdejmij zwis.

A wisielec mówi do mnie:
„Założę pasek, nie zjadą mi z tyłka”.

Głód

Dłonie zimne a serce gorące

błękitem z palnika spalającego kalorie

Beznamiętnie łomoczącego w piersi.

Zimne ręce i spazmy, i zimno.

Żadne jedzenie w domu nie odpowiada,

Nic pod ręką. 

Brakuje, oj brakuje, w świecie przepychu

ciepła do ogrzania lodowatych rąk

gdy serce wrze i topnieje na odległość.

niedziela, 15 maja 2022

Dysfunkcja

Dysfunkcja jak świętość

Zabiera cię z ciałem i z duszą

Gdzie indziej


Może to uczucie jest lepsze gdzie indziej

ale ludzie nadal szukają cię na ziemi

gdy ty nie możesz tam postawić stopy


I nawet choćby cię złapali za ręce i nogi

I nawet gdyby cię spięli pasami

I nawet jeśli przypięliby cię do ziemi


Bóg cię nie słyszy

Nadal ciebie tu nie ma

Nadal jesteś poza zasięgiem dłoni i umysłu


A jeśli nawet spadniesz,

(nie chcesz spadać, igła w przedramieniu boli, nie ufasz pomocy)

Znowu się spróbujesz wzbić lub spaść dalej.

poniedziałek, 7 lutego 2022

Alchemia

Wszystko co początkowo brudne

Wycięte

Zniszczone

Spalone w niwecz

Odsiane z popiołów

Martwe.

Z obróconej z życia w śmierć

istoty

destylat słów i gestów.

Wszystko, co brudne pozostaje poniżej

Ołów piszący na papierze

Zatruwająca się sama młodzież.

A jednak sublimacja zachodzi.

Pisanie to nie tylko 

papier za papierem

puste gesty

i ciężki ołów po przemianie

alchemicznej,

radioaktywnej.

I jak dobre wino pismo dojrzewa

ciemna czerwień skradziona w butelce

aż zajdzie resublimacja,

powstanie złoto.

środa, 2 lutego 2022

Oto człowiek

 Oto człowiek.

Kości.

Więzadła.

Mięśnie.

Cykl serca, szybszy czy wolniejszy.

Żyły, żyłki tętniczki, tętnice,

Kilka metrów trzewi.

Skóra.

Wreszcie mózg - superkomputer.

Sploty i zwoje układu nerwowego krzyczące o ciszę,

Pamięć i elektryczność poruszające ciałem -

- najbliższe co jest do duszy artysty.

poniedziałek, 20 grudnia 2021

Do Trzeciej M.

I znowu niszczę podobnych do mnie

Wysysam siłę jak wampir,

moje usta splamione

grzesznym odburknięciem.


I ty nie bałaś się żartować

ze mną

o mnie

mówić mi jak lubię.


Czemu powiedziałaś, że masz uczucie

jakbyś mnie znała?

Czemu powiedziałaś mi o swoich problemach?

Czemu powiedziałaś, że nie przywiązujesz się?


W pierwszym spotkaniu z tobą

widziałem

twarz mojego przyjaciela.

Ta sama okrągła twarz, te same niebieskie oczy.

 

Wiedziałem że jesteś już potłuczona,

sam byłem,

wiedziałem co to znaczy 

być podrapanym przez kota. 


I czemu ciebie też niszczę?

Zabroniłem ci sobie radzić

z tym uczuciem Weltschmerzu 

samolubnie w moją rocznicę śmierci.


I znowu niszczę podobnych do siebie.

I znowu jesteśmy na dystans,

tak że obroża nie porazi mnie prądem

gdy jesteś niezadowolona.

sobota, 4 grudnia 2021

Granat

 Jeszcze raz myślę

O dłoniach

Czerwonych od soku

gdy wybieraliśmy razem nasiona ze środka owocu.

I jeszcze raz

Myślę,

że dla niej mógłbym obejrzeć się za siebie,

że pogrążyłbym świat w zimie.

To a dear friend

I'm happy that you're my friend You fascinate and enthrall me When you talk to me my flesh is bruise And your words gentle hands squ...